Szukaj na tym blogu

piątek, 19 grudnia 2014

Dom tymczasowy

Cieknący dach Barclays Center przerwał mecz Nets-Heat.

Miliard dolarów. Tyle kosztowała budowa znajdującej się na Brooklynie hali Barclays Center, gdzie w lutym odbędzie się Mecz Gwiazd ligi NBA.  Budowane przez dwa lata architektoniczne cudo otwarto w 2012 roku i od razu zaprosiło do siebie koszykarzy Nets wraz 17 732 kibicami, bo tylu widzów może oglądać tam mecze koszykówki.

Pieniądze to jednak nie wszystko. 1 miliard dolarów wcale nie spowodował, że lśniący obiekt stał się budowlą perfekcyjną. Otóż kilka dni temu, spotkanie pomiędzy Nets a Miami Heat przerwano na 32 minuty z powodu…przeciekającego dachu. Krople deszczu nad nowojorskim niebem nieproszone przedostały się na parkiet.

Hala dawnego OSiR-u w Wałbrzychu od dobrych kilku lat potrzebowała solidnego remontu, bo problem przeciekającego dachu jest tam znany. Hala przy ul. Wysockiego nie kosztowała jednak miliarda dolarów i stoi „nieco” dłużej niż dwa lata.   

Ograbienie Górnika przez pracowników budowy z hali stworzyło niemały problem. Mocno korzystająca z ośrodka w centrum Wałbrzycha biało-niebieska młodzież potrzebowała nowego domu.

Padło na halę na Piaskowej Górze (na zdjęciach).

Hala sportowa wtulonego w zabudowania domków jednorodzinnych Zespołu Szkół nr 4 (Gimnazjum Sportowe nr 11 oraz IV LO) przy ul. Sokołowskiego była wyborem oczywistym. To tam na co dzień trenuje i uczy się duża część górniczych koszykarzy. To tam istnieją klasy koszykarskie.

Hala nie jest bezpośrednio połączona ze szkołą, dlatego można do niej zajrzeć osobnym wejściem. Ze szkołą łączy ją jednak wąski, zadaszony przesmyk. Opisywana hala jest częścią małego ośrodka sportowego, bo sąsiaduje ze szkolnym basenem.

Obiekt przy ul. Sokołowskiego wydaje się idealnym miejscem do treningów młodzieży oraz polem do popisów dla starszych panów, pragnących pobiegać za piłką po pracy. Nie myślcie sobie jednak, że w ośrodku tym brak podstawowych elementów koszykarskiej przyzwoitości.

Kosze wraz z tablicą świetlną przybyły z zamkniętej w lipcu 2013 roku legendarnej hali przy pl. Teatralnym, przenośne nagłośnienie przywieziono za to z OSiR-u. Skromne, wciśnięte w niewielką przestrzeń pomiędzy drabinkami do ćwiczeń stoliki sędziowskie wydają się być miejscowe. Niewielka przestrzeń pomiędzy linią boczną boiska a ścianą/drabinkami pozwala za to poczuć dynamikę wydarzeń na parkiecie.


Kibic w hali przy ul. Sokołowskiego nie ma łatwo, bo z poziomu parkietu boisko jest zagrodzone wspomnianymi barierkami. Fani mogą oglądać za to mecze z podwieszonego nad barierkami balkonu, który ciągnie się przez całą długość boiska. Widoczność z balkonu jest w porządku, chociaż nie ma szans dojrzenia stolika sędziowskiego oraz ławki rezerwowych.

Przy Sokołowskiego młodzi „Górnicy” oraz „Górniczki” (?) pograją co najmniej do kwietnia 2015, bo przez tyle czasu będzie zamknięty OSiR (roboty mogą się przedłużyć).

I choć hala przy ul. Sokołowskiego, pomimo wymiarowego boiska i fajnych koszy, wciąż wygląda jak szkolna sala WF-u (tym przecież na co dzień jest), to jej dach wydaje się szczelny.


W tym elemencie przeskoczyła więc nie tylko remontowany OSiR, odchodzącą w zapomnienie „Teatralną”, ale i miliardową Barclays Center na Brooklynie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz