Lubuskie - najlepsze polskie województwo w roczniku 1999. Zdj. Zibi |
Województwo lubuskie
drugim najmniejszym w kraju pod względem liczby ludności. Mniej ludzi mieszka
tylko w opolskim. Wśród 15-letnich koszykarzy to jednak województwo lubuskie
jest najsilniejsze w Polsce, to właśnie one wygrało Ogólnopolską Olimpiadę
Młodzieży. Trwa więc złoty okres dla lubuskiej koszykówki. Stelmet Zielona Góra
to zeszłoroczny mistrz Polski i tegoroczny wicemistrz, a Chromik Żary to
najlepszy zespół do lat 14 w kraju w 2013 roku (trzon tamtego zespołu wygrał
lubuskiemu OOM).
Kilka dni intensywnego
grania w wałbrzyskim Aqua Zdroju za nami. Roman Prawica, szkoleniowiec kadry
Polski rocznika 1999, obejrzał wszystkie mecze z wysokości trybun. Przez pięć
dni widział 18 meczów. Po takiej dawce koszykówki nawet jej największy
entuzjasta może mieć dosyć. Materiału szkoleniowego do analiz nie powinno
brakować.
Finały OOM przyniosły kibicom sporo emocji, wiele
ciekawych akcji (dwa wsady – Walda z pomorskiego i Lewiński ze śląskiego) oraz
wiele konkursów Zibiego w przerwach. Nie zabrakło komisarzy, flag, hymnu, czy
też słynnych „stanów podzawałowych” nerwowego trenera Piecucha z Małopolski.
Jakby tego było mało, Łukasz Kolenda z pomorskiego trochę podrósł, a Alex Moon
z dolnośląskiego i Jakub Mendak z mazowieckiego to pierwszy w historii OOM duet
Polaków z azjatyckimi korzeniami.
Kilka moich przemyśleń:
JESTEM JASNOWIDZEM – już
pierwszego dnia turnieju powiedziałem Zibiemu, że zwycięży lubuskie. Zibi
spojrzał na mnie z kwaśną miną, stawiając raczej na województwo dolnośląskie.
Cóż, to ja miałem rację. Fajnie było choć raz przechytrzyć chodząca
encyklopedię młodzieżowej koszykówki, jaką jest Zibi.
DZIWNY PRZYPADEK
BLIŹNIAKÓW WÓCJIK – synowie Adama Wójcika w wieku 15 lat mają już ponad 195 cm
wzrostu. Co ciekawe, Jan jest przy tym wzroście rozgrywającym (!!!!!!), a jego
identyczny z sylwetki brat gra jako skrzydłowy.
WALCZAKI NAD
SŁONECZNIKAMI – drużyna Dolnego Śląska, z racji jaskrawożółtych trykotów, jest
nazywana „słonecznikami”. To właśnie kolor strojów był najbardziej wyrazistą
cechą złożonego wyłącznie ze związanych z Wrocławiem koszykarzy. Ku mojemu
zdziwieniu, więcej sympatii w moich oczach zyskał niezwykle ambitny i bardzo
wyrazisty zespół Śląska. Bardzo dobre wrażenie pozostawili po sobie Adam
Niespor, dusza drużyny i bestia „pomalowanego” i Łukasz Lewiński, mający
najbardziej zabójczy ciąg na kosz z wszystkich graczy finałów (traci jednak w
oczach przez nieskuteczność na dystansie i półdystansie). Fajnie na turnieju
pokazał się też Sebastian Stępień, który jest niezniszczalny, gdy gra na lewą
rękę, ale niegroźny, gdy spychany na prawą.
KUKUCZKA PONOWNIE W
WAŁBRZYCHU – w przedostatnim dniu turnieju do Aqua Zdroju zawitał Wojciech
Kukuczka, którego syn grał dla województwa śląskiego. Kukuczka to ojciec awansu
Górnika do ekstraklasy w sezonie 2006/07, największy walczak w
biało-niebieskich barwach od dobrych kilku lat. Świetnie było go znowu
zobaczyć.
INTRYGUJĄCY RAJEWICZ –
Wiktor Rajewicz zdominował rozgrywki wśród 14-latków w Polsce. W etapie
centralnym zdobywał śr. 30.7 pkt (47% za 2). Wśród starszych o rok kolegów
notował podczas OOM za to śr. 10.0 pkt (53% za 2). Rozgrywający Zastalu i
województwa lubuskiego udowodnił w trakcie turnieju, że drzemie w nim bardzo
duży potencjał.
MVP TURNIEJU
KACPER MĄKOWSKI, lubuskie, Zastal Zielona Góra
Choć to duet
Leszczyński-Kępiński z Żar był bardziej efektowny, to jednak Mąkowski był tym
najefektywniejszym. W całej olimpiadzie młodzieży ten podkoszowy notował 14.4
pkt i 13.8 zb.
PIERWSZA PIĄTKA
TURNIEJU
Oj, tu nie będzie łatwo.
Miałem kilka wątpliwości, parokrotnie biłem się z myślami. Oto moje typy:
MAKSYMILIAN JAKUBEK,
małopolskie, Wisła Kraków
MACIEJ LESZCZYŃSKI,
lubuskie, Chromik Żary
DOMINIK WILCZEK,
dolnośląskie, Śląsk Wrocław
MICHAŁ CHRABOTA,
małopolskie, Wisła Kraków
SEBASTIAN STĘPIEŃ,
śląskie, MKS Dąbrowa Górnicza
Z wyborem środkowego i
rozgrywającego był największy problem, bo na tych pozycjach graczy bardzo się
wyróżniających zabrakło. Jakubek miał dobry mecz półfinałowy ze Śląskiem (13
pkt, 5 zb), ale w finale zawiódł w ofensywie (1 pkt, ale 7 zb). Leszczyński
grał na bardzo równym poziomie i do tego trafiał regularnie powyżej 50% za 2.
Tego samego nie można powiedzieć o jego koledze z drużyny, Michale Kępińskim,
którego na boisku było pełno, ale miał słabą selekcję rzutową. Gdyby to
Małopolska wygrała cały turniej, MVP powędrowałoby do Chraboty, który w
rzeczywistości był najlepszym graczem całej olimpiady. Rzucający z Krakowa miał
fantastyczne statystyki:
21 pkt, 5/7 za 2, 3/5 za
3
23 pkt, 6/12 za 2, 3/5 za
3
13 pkt, 5/6 za 2, 1/2 za
3
11 pkt, 5/8 za 2, 0/1 za
3,
17 pkt, 6/8 za 2, 1/4za 3
(finał, w tym rzut za 3 równo z końcową syreną, który mógł dać Małopolsce
dogrywkę)
13.1 pkt i 5.0 zb notował
w OOM Dominik Wilczek z Dolnego Śląska. Syn Tomasza Wilczka, wielokrotnego
mistrza Polski ze Śląskiem Wrocław (oraz krótko zawodnika Górnika Wałbrzych w I
lidze) był najjaśniejszym punktem „słoneczników”.
DRUGA PIĄTKA TURNIEJU
SZYMON JANCZAK, śląskie,
MKS Zabrze
SZYMON WÓJCIK,
dolnośląskie, KKS Kobierzyce
MICHAŁ KĘPIŃSKI,
lubuskie, Chromik Żary
SEBASTIAN WALDA,
pomorskie, Trefl Sopot
WIKTOR RAJEWICZ,
lubuskie, Zastal Zielona Góra
Janczak z Zabrza ma w
sobie spory potencjał, bo pomimo ponad dwóch metrów w wieku 15 lat potrafi
trafić z półdystansu i dystansu. Trafił 2 z 5 „trójek”, a w najważniejszym
meczu w grupie (o awans do półfinałów z woj. kujawsko-pomorskim) miał 18 pkt i
12 zb (7/10 za 2, 1/2 za 3). Niestety, w półfinale i w meczu o 3 miejsce był już
niewidoczny. Po cichu ze śr. 15.3 pkt i 7.3 zb zawody zakończył Sebastian
Walda, który przecież rywalizował z o rok starszymi od siebie! Na jego
niekorzyść działa jednak słaby wynik woj. pomorskiego. Podkoszowy Wójcik za to
miał solidny turniej i właściwie nikt inny nie zasłużył na nominację bardziej.
Filigranowy Rajewicz jest
na pierwszy rzut oka niepozorny, ale to on trafił ważny i niezwykle trudny rzut
z dalekiego półdystansu przez ręce, wyprowadzając lubuskie na prowadzenie
54:53, na 3:54 przed końcem.
WYRÓŻNILI SIĘ:
Specjalne wyróżnienia należą
się za to dla Michała Drybańskiego (śląskie, MKKS Rybnik), Adama Skiby (kujawsko-pomorskie,
NOVUM Bydgoszcz) i Kacpra Moraczyńskiego (pomorskie, Czarni Słupsk).
PONIŻEJ OCZEKIWAŃ:
Łukasz Kolenda zaliczał w
turnieju śr.10.4 pkt i 45% za 2. Obraz ze statystyk jest jednak zaburzony, bo Kolenda
zagrał jeden świetny mecz (28 pkt, 5 zb, 5 as, 4 as przeciwko Mazowszu) i trzy
słabsze. Z mazowieckim oddał z gry aż 19 rzutów, by w pozostałych trzech rzucać
tylko 16 razy. Mniejsza ilość rzutów nie wynikała z większej kreatywności, bo
Łukasz miał w każdym z trzech pozostałych meczów mniej asyst niż w meczu z
Mazowszem. W ogólnym rozrachunku turniej w wykonaniu rozgrywającego Trefla
Sopot nie był tragiczny, ale od reprezentanta Polski w starszym roczniku oraz
członka zespołu mistrza Polski z o trzy lata starszego rocznika wymaga się
więcej.
Do udanych turnieju nie
może zaliczyć Dawid Rutnowski z kujawsko-pomorskiego. Powołany na camp
centralny zawodnik NOVUM nie mógł znaleźć uznania w oczach trenera, grał
niewiele, a gdy już pojawiał się na boisku na dłuższe minuty, to niczym się nie
wyróżnił (nieco ponad 5 pkt/mecz i prawie 4 zbiórki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz