Zaczęło się pod koniec kwietnia. W regionalnym RMF Maxxx usłyszałem informację o zbliżających się wałbrzyskich barażach do...I ligi. Całkiem zgłupiałem, by po chwili dać sobie do zrozumienia, że każdy ma prawo się przejęzyczyć, pomylić.
Miarka przebrała się na początku czerwca.
Prezes naszego klubu, Artur Wylandowski, pojawił się w Telewizji Wałbrzych, gdzie udzielił wywiadu w programie "Gość Dnia".
Ku mojemu przerażeniu (i prezesa pewnie też, choć tego w programie nie pokazał) pan prezenter nie bardzo się orientował o co w tym awansie koszykarzy w ogóle chodzi. Przez całą, szesnastominutową rozmowę starał się wpajać widzom, że Górnik Wałbrzych awansował do I ligi. Do tego zachęcał naszego prezesa do sprowadzenia czarnoskórych Amerykanów, którzy na pewno wznieśliby pierwszoligowy Górnik na bliżej nieokreślony szczyt. Słuchając pana prezentera bolały mnie uszy. Widocznie prowadzący program "Gość Dnia" ostatni raz na meczu koszykówki w Wałbrzychu był .... hmm... chyba nie był nigdy.
Dlatego też postanowiłem przedstawić krótki przewodnik po polskiej koszykówce. Dla laików takich jak pan prezenter z Telewizji Wałbrzych. Jeżeli często odwiedzasz tego bloga, to w poniższych literkach nie znajdziesz nic ciekawego i już w tym momencie możesz wejść na Onet, Pudelek czy co tam sobie drogi czytelniku życzysz (nie obrażę się).
O to KOSZYKARSKI PORADNIK DLA LAIKÓW:
Koszykarska Polska to cztery poziomy rozgrywek. By utrzymać suspens rozpocznę opis od tej najniższej:
III LIGA - liga mocno regionalna, skupiająca w jednych rozgrywkach maksymalnie dwa województwa. Znana jest z prowincjonalności, folkloru i przaśności. Brak statystyk, brak komisarza, często brak też ochrony i kibiców. Hale są małe, a poziom gdy niski. Jest to liga przeznaczona dla latorośli, którzy dopiero wchodzą w dorosły basket oraz dla panów "z brzuszkiem", którzy najlepsze lata gry mają już za sobą, albo w ogóle tych najlepszych lat nie mieli. III liga, dumnie nazywana rozgrywkami "O Wejście do II ligi" jest koszykarskim Alcatraz, bo wydostać się z niej jest bardzo trudno. Po wygraniu walki w regionie trzeba jeszcze przedrzeć się przez dwa turnieje barażowe z zespołami z innych regionów. Dziwnym zbiegiem okoliczności na tym szczeblu zagościł nasz Górnik. Tak, to właśnie z tej ligi w tym roku awansowaliśmy. Nie można w niej wystawiać koszykarzy zagranicznych.
II LIGA - na dzień dzisiejszy, górnicza ziemia obiecana, koszykarski Eden i raj dla uciśnionych. To właśnie w tej lidze zagramy w przyszłym sezonie. Ostatni raz biało-niebiescy w II lidze występowali w sezonie 2003/04. Od tego czasu sporo się w niej pozmieniało. Ale po kolei. To, co różni II ligę od III to względny profesjonalizm i zasięg ligi. III liga jest zarządzana przez regionalne związki koszykówki, natomiast II liga to już jurysdykcja Polskiego Związku Koszykówki. II liga w ostatnim sezonie dzieliła się na trzy grupy po 12 zespołów. Teoretycznie w lidze tej obowiązują spadki do III ligi i awanse do I ligi, ale magia tzw. "dzikich kart" (dają prawo grać na wyższym szczeblu dzięki finansom, a nie sportowemu awansowi) i tendencje do ciągłych reorganizacji rozgrywek sprawiają, że Bóg jeden wie, kto zagra na tym szczeblu w przyszłym sezonie. W teorii Górnicy lądują w grupie B., gdzie na dzień dzisiejszy rywalami będą ekipy z okolic Opola, z Górnego Śląska i z naszego Dolnego Śląska. O kogo chodzi? A proszę bardzo - oto nasi prawdopodobni rywale w sezonie 2014/15:
MCKiS Jaworzno - spadek z I ligi
GTK Fluor Gliwice
Alba Chorzów
AZS AWF Katowice
Sudety Jelenia Góra
Pogoń Prudnik
Exact Systems Śląsk II Wrocław
Doral Zetkama Nysa Kłodzko
Mickiewicz Romus Katowice
AZS Politechnika Częstochowa
Polonia Bytom - beniaminek
W II lidze przestaje być prowincjonalnie. Są statystyki, jest komisarz, jest ochrona, są nieco większe hale, jest też trochę kibiców. Nie, nie ma wciąż Amerykanów (ani innych obcokrajowców). No chyba, że mają polski paszport.
I LIGA - nowy obiekt naszych westchnień. Tam dążymy, tam zmierzamy. Zarządzana przez PZKosz, liga ta znana jest jako schowek (zaplecze, przedpokój?) dla całkiem niezłych polskich koszykarzy, którzy nie poradzili sobie na ligowym Olimpie. Sporo kibiców, zadbane hale i ciekawe mecze na dobrym poziomie. W sezonie 2013/14 na tym szczeblu widzieliśmy 14 ekip. Biorąc pod uwagę ostatni szał związany z wykupywaniem przez pierwszoligowe zespoły "dzikich kart" nawet Nostradamus nie jest w stanie przewidzieć kto w tej lidze w przyszłym rozgrywkach zagra. Ostatni raz biało-niebiescy grali w I lidze w 2011 roku, po czym zjechali (na taczce) dwa szczebelki niżej. Nie ma na tym poziomie Amerykanów, nie ma żadnych innych "stranierich" (chyba, że mają polski paszport). I jeszcze dla pewności: GÓRNIK NIE ZAGRA W TEJ LIDZE W PRZYSZŁYM SEZONIE.
Polska Liga Koszykówki (PLK), Ekstraklasa (oficjalnie: Tauron Basket Liga, TBL) - najwyższy szczebel rozgrywek. Tak, tu grają Amerykanie i inni przyjezdni bez paszportu z orzełkiem w koronie. By dostąpić zaszczytu rywalizacji w tej lidze o tzw. tytuł MISTRZA POLSKI należy sypnąć kasą, bo w popularnej TBL panuje pogoda dla bogaczy. Bez określonego (wysokiego) budżetu i bez wypasionej hali nie ma co w TBL szukać. Kluby, które mają wypchany gotówką sejf podpisują kilkuletni cyrograf z władzami spółki Polska Liga Koszykówki, która zarządza tymi zawodami. W ramach tego specyficznego kontraktu (cyrografu) najgorsze drużyny nie spadają do I ligi. Jeżeli masz forsę i do tego zespół w sporym mieście, to jesteś w tej lidze mile widziany. Awans sportowy z I ligi nie ma tutaj większego znaczenia, bo działa magia "dzikich kart" i tzw. "zaproszeń". Jest to liga ekskluzywna, medialna i profesjonalna (nazwiska koszykarzy na koszulkach!!!!). Dużo o niej w prasie, internecie i w TV. Górnik ostatnio był tam widziany w 2009 roku, w tzw. "czasach przedcyrografowych".
Dzielcie się poradnikiem z każdym, kto nie wie w której lidze zagra w przyszłym sezonie Górnik. To ważne, bo okazuje się, że nawet lokalne media tego nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi. A co dopiero zwykły śmiertelnik!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz