Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 kwietnia 2014

Baraże 2014: dzień 2



Baraże 2014: Górnik Wałbrzych – Regis Wieliczka 81:53

Żurawiczki koło Przeworska, 12.04.2014

Wąskie uliczki centrum Przemyśla wyglądały wyjątkowo posępnie. Zabytkowe kamienice, pomniki Wojaka Szwejka oraz Niedźwiadka (symbol miasta), czy też przepiękny dworzec kolejowy były spowite ciemnymi chmurami. W hali przemyskiego OSiR-u, tuż po końcowej syrenie drugiego barażowego meczu Górnika, nastroje wałbrzyskich koszykarzy były dalekie od posępnych. Wygrana z Regisem oraz zwycięstwo Gimbasketsu z Pogonią dała biało-niebieskim awans do turnieju finałowego baraży.

Po świetnej postawie Górników w starciu z Pogonią Ruda Śląska, nasza ponowna podróż z niewielkich Żurawiczek do miejsca rozgrywania baraży była pełna nadziei. Nadziei, że wałbrzyszanie potwierdzą swoją dobrą dyspozycję z dnia poprzedniego.

Początek meczu nie zapowiadał wysokiej wygranej. Nasi zaczęli mecz od serii 7:0 w… przewinieniach. Szybko trzy faule złapał kapitan zespołu, Rafał Glapiński. Pod koniec pierwszej kwarty zawodnik rywala oszukał górniczą obronę, ale fatalnie spudłował lay-up. Na tablicy było 21:15 dla Regisu, gdy w ostatniej sekundzie kwarty szaloną trójkę trafił Mateusz Myślak. Na równi z Glapińskim przewinienia popełniał Niedźwiedzki. Na początku czwartej kwarty duet, który poprowadził Górnika do wygranej pierwszego dnia, miał po cztery faule. Problemy z przewinieniami spowodowały, że w szeregach ekipy Chlebdy punkty zdobywać musiał ktoś inny.

Tym innym był Bartłomiej Ratajczak.

Po powrocie do Górnika przed kilkoma miesiącami „Rataj” imponował jedynie dobrym wyskokiem oraz efektownymi wsadami. Nasz wychowanek nie dał się poznać ze strony rzutowej, kończąc do tej pory niemal każdą akcję po podkoszowej penetracji, które dość często kończyły się niepowodzeniami. W meczu z Regisem Ratajczak zaprezentował oblicze strzelca, przejmując niejako pałeczkę od mającego problemy zdrowotne Bartłomieja Józefowicza. „Rataj” trafiał z półdystansu, dystansu (5/5 za 3!!!!!), spod kosza. Sporym rozczarowaniem za to zakończyła się jego próba wsadu, gdy po przechwycie pognał samotnie w kierunku kosza. Po wyskoku nasz skrzydłowy złapał się dłońmi obręczy, ale stracił kontrolę nad piłką, która nie wylądowała ostatecznie w koszu (po chwili Ratajczak, w ramach rehabilitacji, trafił za trzy).

A jak grali pozostali?

#5 Karwik – krótki występ. Trochę przegrywał rywalizację na deskach. Przy problemach z faulami Niedźwiedzkiego, został zmieniony przez Olszewskiego.

#6 Fedoruk – krótki epizod w ostatniej minucie. Dzień wcześniej nie było go nawet w składzie meczowym, bo zajmował się kamerowaniem spotkania.

#7 Myślak – drugi bardzo dobry występ. Trafiał ważne rzuty z dystansu i półdystansu. Miał moment spięcia z rywalem, ale to jedynie świadczy o jego waleczności i pełnej boiskowej mobilizacji.

#9 Józefowicz – zaczął spotkanie w pierwszej piątce. Szybko zaliczył dwie nieudane akcje. Miał problemy ze ścięgnem, zagrał jedynie kilka minut.

#10 Maryniak – dobra zmiana „Maryny”. Nie popełniał głupich strat, w całym turnieju ma 3/5 z gry. W jednej z akcji zaliczył przechwyt i planował wykończyć akcję punktami z dwutaktu. Niestety, bezceremonialnie został zablokowany przez rywala, a piłka została przybita do tablicy.

#12 Stochmiałek – mniej widoczny niż dzień wcześniej. Trafił 3 z 8 rzutów z gry. Potrafił wykończyć akcję z pick&rolla, trafiał też (i nie trafiał) z półdystansu.

#13 Borzemski – niewiele pamiętam z jego gry, ale to on jako pierwszy krzyknął do nas po meczu: „Kto wygrał mecz!?”.

#14 Niedźwiedzki – problemy z faulami przeszkodziły mu błyszczeć tak, jak w poprzednim meczu. Jego gabaryty pod koszem robią w III lidze furorę. Z Niedźwiedzkim na ławce tracimy wiele jakości zarówno w ataku, jak i w obronie. Szkoda jedynie jego czterech pudeł z linii rzutów wolnych (na cztery próby).

#18 Glapiński – jak na kapitana przystało, uaktywniał się w trudnych momentach. W trzeciej kwarcie trafił za trzy na 44:38, za to w trzeciej minucie czwartej kwarty wykonał dwa spektakularne wejścia pod kosz (w jednej zaliczył akcję rewersową), po których Górnik prowadził 59:50. Chwilę później impuls Glapińskiego podchwycili koledzy i ze stany 63:53 zrobiło się 81:53!

#19 Iwański – w ataku rzadko wykorzystywany (4 pkt, ale 2/2 z gry), za to w obronie udanie odcinał od piłki lidera Regisu, Łukasza Pająka. Zaliczył najwięcej zbiórek w zespole (12).

#20 Olszewski – z Pogonią przesiedział mecz na ławce. Tym razem, dzięki problemom z faulami Niedźwiedzkiego, pojawił się na krótko na boisku, ale zdążył zebrać piłkę w ataku i trafić spod kosza.

W niedzielę mecz z gospodarzami, którzy także są już pewni awansu do następnego etapu baraży.

1 komentarz:

  1. Galeria z meczu z Gimbasketem https://www.facebook.com/media/set/?set=a.607673882657358.1073741951.312958135462269&type=1

    Filmik z meczu z gimbasketem https://www.youtube.com/watch?v=tLIxcP_nOKQ

    OdpowiedzUsuń