Mistrz Polski U-20, fot. polishhoops.pl |
Przypadek nie jest lubiany przez koszykówkę. Koszykówka nie przepada za jego chimerycznością, nieodgadnieniem, tkwiącym w nim gdzieś głęboko elementem zaskoczenia. Choć czasami zdarza im się spotkać na zakręcie i zamienić dwa słowa, to zwyczajnie w świecie siebie unikają. Koszykówka ma słabość do bliźniaków: Konsekwencji i Powtarzalności. Dlaczego ? Bo Koszykówka sama w sobie jest stanowcza, zawsze stawia sprawę jasno, spogląda na świat zero-jedynkowo, czarno-biało. Półśrodki są eliminowane.
Nie było przypadku w czterech wyraźnych porażkach Górnika Wałbrzych z WKK Wrocław w sezonie 2012/13:
III liga: Górnik - WKK 58:78
III liga: WKK - Górnik 86:62
Liga juniorów starszych: Górnik - WKK 74:105
Liga juniorów starszych: WKK - Górnik 83:33
Cztery mecze. Cztery klęski. Manto. Wycisk. Przypadek ? Nic z tych rzeczy. Lwia część składu WKK z tych czterech pojedynków właśnie sięgnęła po Mistrzostwo Polski U-20. Koszykówka ponownie wypięła się na Przypadek. Nawet kwiaty i czekoladki by nie pomogły.
18.11 byliśmy bliscy łez oglądając całkowicie bezbronnych biało-niebieskich w meczu z WKK w III lidze. Porażka 58:78 podarowała Górnikowi bilans 0-5 i zafundowała wielkie wiadro pomyj od kibiców. 8 z 10 graczy WKK, którzy tak nas wtedy pokarali, właśnie zawiesiło na swoich szyjach złote meale MP U-20 (Leńczuk, Józefiak, Trojan, Spała, Zuber, Koelner, Kilian, Suchodolski).
W rewanżu we Wrocławiu Górnicy zaczęli dobrze, ale kontuzja Adriana Stochmiałka pozbawiła naszych złudzeń. Kolejny mecz z WKK i kolejne słowne wiadro pomyj w stronę klubu, przelane orzez kibiców. Znów fanom było przykro, ponownie też Górników skarcili świeżo upieczeni mistrzowie Polski U-20 (8 z 12 w protokole meczowym z tamtego spotkania to mistrzowie Polski U-20, w tym 17-letni Wadowski i 18-letni Mazur, których zabrakło w Wałbrzychu, ale w Sopocie w finałach MP U-20 już nie).
Do meczów juniorów starszych nie ma co wracać. WKK zrobiło swoje kolejny rok z rzędu. Kolejny tytuł zapisany na koncie istniejącego od 2006 roku klubu. Dość powiedzieć, że WKK obroniło mistrzostwo Polski U-20 sprzed roku.
Geniusz WKK nie polega jednak w całości na szkoleniu. Stabilna sytuacja finansowa i odpowiednia baza daje możliwość sprowadzania do Wrocławia najzdolniejszej młodzieży w kraju. I tak Spała pochodzi z Ostrowa Wielkopolskiego, Wadowski z Warszawy, Trojan z Pomorza, Leńczuk grał w ŁKS-ie, a Suchodolski przed zawitaniem do Wrocławia grał w Zastalu Zielona Góra i Chromiku Żary.
Górnik co prawda stara się wyleczyć z kompleksu wrocławian w lidze kadetów, ale - nietety - wciąż nieskutecznie. Biało-Niebieki rocznik 1997, na który wszyscy chuchamy i dmuchamy, ograł mocarne WKK jedynie w gimnazjadzie. W lidze było gorzej. Niewiele gorzej. W dwumeczu nasi byli baaardzo blisko wrocławskich mistrzów Polski rocznika 1997 - po dwóch niezwykle emocjonujacych meczach wałbrzyszanie po fantastycznej walce przegrali 68:73 i 52:61. Na rewanż przyjdzie czas. Kto wie, moze jeszcze w tym sezonie.
Jestem pewny, że i wtedy Przypadek trafi oburzony do kąta, tym razem zesłany tam przez biało-niebieską Koszykówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz