1 stycznia to nie tylko pierwszy dzień nowego roku. To także data powstania blogu "Górnicy". Równo dwa lata temu, może nieco jeszcze zamroczony po sylwestrowej zabawie, założyłem ten blog. Następnego dnia, 2 stycznia, zacząłem pisać o biało-niebieskiej koszykówce. Górnicy byli wtedy w połowie rozgrywek sezonu 2010/11, grali w I lidze, gdzie powoli zaczynali dotykać dna ligowej tabeli. Liderami tamtego zespołu byli niezawodny strzelec Krzysztof Jakóbczyk oraz nabytek prosto z USA, imponujący nam swoimi podkoszowymi manewrami Marcin Ustarbowski (nieco mniej imponował nam jego egoistyczny styl gry).
Dzisiaj, czyli 265 wpisów dalej i dwie ligi niżej, w obecnym Górniku możemy oglądać tylko jednego zawodnika z okresu początkowoblogowego (A. Stochmiałek). W ciągu tych dwóch lat zmienił się zarząd klubu, jego organizacja, system funkcjonowania. W ciągu tych dwóch lat przeszliśmy z górnikami, jako kibice, daleką drogę.
W 2013 roku, jako kibice Górnika, marzymy o jednym: awansie do II ligi. Dwa lata temu II liga była najczarniejszym z możliwych scenariuszów, dziś jest spełnieniem snów. Marzymy o opuszczeniu prowincjonalnej III ligi, reprezentującej zakamarki polskiej koszykówki. Ligi, której system i organizacja rozgrywek wydaje się mieć niewiele wspólnego z XXI wiekiem (a jesteśmy już w tym wieku od 12 lat !).
Jest styczeń 2013, a awans wydaje się w naszej sytuacji rzeczywiście bardziej marzeniem, aniżeli logiczną kalkulacją. Cóż... wiara umiera ostatnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz