Szukaj na tym blogu

środa, 15 sierpnia 2012

Wytrwałość to klucz

W formującej się na nowo biało-niebieskiej ekipie trwają rozmowy za zamkniętymi drzwiami. Dopinane są szczegóły organizacyjne, które - ja na razie -  owiane są tajemnicą. Tymczasem  piłkarski Górnik rozpoczął rozgrywki sezonu 2012/13. Nie jest to blog piłkarski, więc o boiskowych poczynaniach wałbrzyszan pisać nie będę. To, co zwróciło moją uwagę, to nowa strona internetowa klubu.

Witryna o nazwie www.gornik-walbrzych.pl prezentuje się bardzo schludnie. Największe wrażenie robi tonacja kolorystyczna, w której przeważa biel idealnie współgrając z kolorem niebieskim. Świeżutka górnicza odsłona działa bez zarzutu również w kwestii niusów, co dla premierowych stron internetowych jest normą. Jak pokazuje jednak życie, częstotliwość pojawiania się nowych informacji z czasem spada ( w zawrotnym tempie). 

Oficjalna witryna koszykarzy, czyli www.gornik.walbrzych.pl, której jestem jednym z administratorów nie powala graficznie, ale na powierzchni utrzymuje się nieprzerwanie od grubo ponad dekady. Tego samego nie można powiedzieć o witrynach piłkarskich.

Wraz z Mattim i Duchem, przez cały poprzedni sezon staraliśmy się w miarę możliwości uatrakcyjniać naszą stronę, zdobiąc ją nie w graficzne cudawianki, ale w porcję ciekawych niusów. Nie zawsze się udawało, choć za spektakularny sukces trzeba uznać cykl "Poznaj Górnika", czyli serii wywiadów z ludźmi związanymi z biało-niebieskim basketem. Seria ta bardzo się spodobała, osiągając bardzo wysoki współczynnik odsłon. Obok górniczych wywiadów prawdziwym hitem okazała się nasza relacja Live z wyjazdowego meczu wałbrzyszan ze Śląskiem II Wrocław w słynnej Kosynierce.

Obecnie strona - ponownie - troszkę przymiera. Posypujemy głowę popiołem, tłumacząc się jedynie faktem trwania sezonu ogórkowego. Wraz z początkiem nowego sezonu postaramy się ponownie was czymś zaskoczyć. Sam mam parę pomysłów, które postaram się zrealizować. Wierzę, że współpraca z nieco przetworzonym Górnikiem Wałbrzych będzie nadal układać się tak jak teraz (a może nawet lepiej). Do Polski wracam pod koniec września, tym samym na poważnie powracając także do blogowania i informowania was o poczynaniach naszych ulubieńców - nie tylko drużyny seniorów, ale także ekip młodzieżowych, które w sezonie 2012/13 będą prawdopodobnie najliczniejsze od lat.

Sobie, Mattiemu i Duchowi życzę wytrwałości w ciągnięciu tego wolontaryjnego wózka jakim jest prowadzenie klubowej strony. Wytrwałości życzę też administratorom witryny piłkarskiego Górnika. 


Dominik, Birmingham

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz