Nowy sezon za pasem. Wraz z nim powracam z pomysłem programu meczowego, który trzymaliście w dłoniach w ostatnim, przykrym dla klubu sezonie. Z drugiej strony zastanawiam się, czy ten marny świstek papieru w formie książkowej można dumnie określać "programem meczowym". Ale do rzeczy.
W porównaniu z zeszłosezonowym marnym projektem zaszły pewne zmiany, chyba na korzyść. Poprawiła się trochę wartość graficzna, ale szału nie ma, bo i moje umiejętności w tym zakresie mają niemałe ograniczenia.
Gazetka wykonywana jest w programie Microsoft Word 2003, który raczej programem graficznym nie jest. Fantastyczne jest jednak to, ile człowiek w takim programie odkrywa funkcji, o których nie miał wcześniej pojęcia. Szczególnie, gdy się w nim tkwi jakiś czas.
Trzecioligowa gazetka to - trzeba podkreślić - nie lada wyzwanie. Rozgrywki o wejście do II ligi to trochę taka czarna dziura, gdzie o informacje na temat często anonimowych graczy trudno. W III lidze brak statystyk, nikt ich nie prowadzi, nad czym baaardzo ubolewam. Te rozgrywki to także nowość dla tych najzagorzalszych, młodych kibiców, którzy biało-niebieskim tak głęboko w ligowej przepaści nie widzieli.
Dlatego też nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy. Na mecz derbowy gazetka będzie, a co dalej - zobaczymy. Przy jej tworzeniu nie brakuje kłopotów, symbolicznych kłód pod nogami. Po moich studenckich przenosinach do Wrocławia występuje chociażby problem z kolportażem. Na szczęście przy tworzeniu tego programu pomocną dłoń tradycyjnie znalazłem u Marcina "ducha" Durczaka i firmie heapmail. Swoje trzy grosze to projektu wrzucił też trener Chlebda. O szczegółach więcej 1 października, gdy opisywana tu forma będzie namacalna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz