Szukaj na tym blogu

niedziela, 5 czerwca 2011

Szesnastu wspaniałych

Tym razem wpis niezbyt górniczy, lecz wciąż koszykarski. "Biało-Niebieska Wizja Lokalnej Koszykówki" na potrzeby tego wpisu przepoczwarza się w "Biało-Czerwoną Wizję Polskiego Basketu". Jak już pewnie wiecie, od 21 do 31 lipca we Wrocławiu odbędą się Mistrzostwa Europy U-18 w koszykówce mężczyzn (rocznik 1993). Nasi reprezentanci to zeszłoroczni wicemistrzowie świata, którzy są głównym faworytem do złota. Wrocławska impreza to wielka okazja na przeżycie czegoś niespotykanego do tej pory w polskim baskecie - nasi mają szansę sięgnąć po tytuł ! Dlaczego teraz o tym pisze ? Dlatego, bo trener kadry (tak trener, a nie selekcjoner, na tym etapie wciąż chodzi o nauczyciela, a nie kolekcjonera) Jerzy Szambelan podał szeroki skład naszej kadry. Tak się prezentuje wspaniała szesnastka:



Skład kadry Polski na zgrupowanie w Szczyrku: Grzegorz Grochowski, Tomasz Gielo, Przemysław Karnowski, Filip Matczak, Kacper Borowski (wszyscy SMS Cetniewo), Mateusz Ponitka (Politechnika Warszawa), Michał Michalak, Maciej Kucharek, Sebastian Kowalczyk (wszyscy Polonia 2011 Warszawa), Piotr Niedźwiedzki, Jakub Koelner, Jan Grzeliński (wszyscy WKK Wrocław), David Brembly (Trefl Sopot), Łukasz Bonarek (MKS MOS Pruszków), Paweł Śpica (Polonia Warszawa), Michał Pietrzak (TKM Włocławek).

Jan Grzeliński
Wnioski na gorąco: żadnych zaskoczeń w powołaniach. Powiem więcej, jest parę sympatycznych niespodzianek. Trener Szambelan nie boi się dawać szansy młodszym. Rok temu w MŚ grał rok młodszy od kolegów (rocznik 1994) Daniel Szymkiewicz. Po wspomnianej imprezie Szymkiewicz był rozchwytywany - opuścił WKK Wrocław, miał się przenieść do SMS Władysławowo, wylądował ostatecznie w Treflu Sopot. W tym sezonie Daniel z powodów zdrowotnych obniżył nieco loty. Szansę dostają inni gracze z rocznika 1994 - 17-letni MVP zeszłorocznych MP kadetów, Mistrz Polski U-16 z Czarnymi Słupsk, Kacper Borowski oraz przede wszystkim wyglądający jak grzeczny uczeń gracz WKK Wrocław Jan Grzeliński. Jeszcze nie tak dawno temu mówiono, że w Polsce kompletnie brakuje zdolnych rozgrywających. Koniec z tym. W ekstraklasie w Polonii pierwszym rozgrywającym jest Marcin Nowakowski (rocznik 89), a jego zmiennikiem Michał Kwiatkowski (92). W do grona ekstraklasowiczów na dobre przebił się też Tomasz Śnieg (rocznik 89, dziś jednak znany najbardziej z tego, że odmówił powołania do kadry seniorów na eliminacje ME 2011 w miejsce kontuzjowanego Krzysztofa Szubargi, ponieważ ... był na wakacjach w Egipcie). W kadrze U-18 natomiast mamy Grochowskiego, Koelnera i właśnie Grzelińskiego. Nie ukrywam, że cieszy mnie powołanie dla tego ostatniego. Miałem okazję zobaczyć go w akcji dwukrotnie. Moim zdaniem jest to najbardziej zdolny rozgrywający z wszystkich tu wymienionych. Ledwie 17-letni Grzeliński, który w tym roku z 18-latkami z WKK sięgnął po tytuł Mistrza Polski Juniorów imponuje przeglądem pola. Jest graczem typu pass first - najpierw szuka kolegów z drużyny, potem rzuca. W tym roku znacznie poprawił swój rzut co pozwoliło mu znaleźć się w najlepszej piątce wspomnianego turnieju finałowego, gdzie notował śr. 14.4 pkt i 3.8 ast, a w samym finale zaliczył 21 pkt i 8 asyst. (MVP został inny kadrowicz - grający także w WKK wałbrzyszanin Piotr Niedźwiedzki). Tegoroczne wakacje dla Grzelińskiego mogą być przełomowe - gra w ME U-18 w rodzinnym mieście, a na deser - miejsce w składzie ekstraklasowego Śląska Wrocław, gdzie dla młodych zdolnych przewidziano 3-4 miejsca (pewny swojej szansy jest już wspomniany Niedźwiedzki). Ciekawe jak Grzeliński zaprezentuje się na obozie w Szczyrku w kontekście rywalizacji z kolegą klubowym Kubą Koelnerem o miejsce drugiego rozgrywającego. Janek na pewno w tym pojedynku nie jest bez szans. Powiem więcej - szanse obu oceniam na 50/50.

Nie mogę się tych Mistrzostw Europy doczekać. Zapowiada się niezwykle emocjonująca impreza. Cieszę się tym bardziej, że wszystkie mecze Polaków będę miał okazję zobaczyć na żywo (relacja z turnieju na blogu obowiązkowa). Organizatorzy podnoszą temperaturę na specjalnym koncie zawodów na facebooku.

David Brembley


Wracając do powołań - cieszy też na pewno powołanie dla odkrycia ostatnich MP U-18 Davida Brembley'a - polsko-niemieckiego mulata, który poprowadził Trefl Sopot do wicemistrzostwa.

Jak dziś się prezentuje nasz złoty rocznik 1993 (plus wyjątki z 1994) ? Prezentuje się naprawdę baaardzo dobrze:

Pierwsza piątka:

C - Karnowski
PF - Niedźwiedzki
SF - Ponitka
SG - Michalak (kpt)
PG - Grochowski

Pierwsza piątka wydaje się żelazna i przekonana o swoim potencjale. Dysponujemy niezwykle groźną mieszanką w swoim czołowym zestawieniu. Nie musimy się nikogo obawiać - to rywale przed tymi pięcioma nazwiskami powinni się trząść jak najlepszej jakości galaretka. Przemek Karnowski i Mateusz Ponitka - tych dwóch panów nie trzeba nikomu przedstawiać. Uczestnictwo w amerykańskim NIKE HOOP Summit, campu zrzeszającego największe talenty U-18 na świecie mówi samo za siebie. Niedźwiedzki - MVP campu dla europejskich talentów, organizowanego przez NBA w Barcelonie,  od przyszłego sezonu najpewniej w PLK w Śląsku. Michał Michalak - kapitan reprezentacji Polski, już teraz czołowy strzelec I ligi polskiej. Grzegorz Grochowski - rok temu był ze Stalą Stalowa Wola w ekstraklasie, gdzie zbierał doświadczenie. Teraz to wyróżniający się na parkietach II ligi, inteligentny rozgrywający przywiązujący uwagę do kreowania kolegów, a nie siebie.

Rotacja:

PF/C - Gielo
SG/SF - Matczak
C - Bonarek
PG - Grzeliński/Koelner/Kowalczyk
SF - Borowski/Śpica
SG/SF - Kucharek/Brembley

Tomek Gielo i Filip Matczak to pewniacy - obaj z powodzeniem mogą grać w pierwszej piątce, przekonując nas tym samym o tym, że siła reprezentacji ani trochę się nie zmniejszy. Na boisku powinni przebywać równie długo co gracze podstawowi. Za ich plecami długo nic. Kolejni gracze prawdopodobnie na tych mistrzostwach będą tłem. Na kilku pozycjach zapowiada się ostra walka o miejsce w turniejowej "12". Imponuje przede wszystkim kłopot bogactwa jeżeli chodzi o rozgrywających, kłopot którego w polskim baskecie na tej pozycji dawno nie było. 

Koelner był w cieniu Grzelińskiego na ostatnich MP U-18, ale to ten pierwszy ma więcej doświadczenia, dzierżąc na szyi srebrny medal MŚ sprzed roku. Najbardziej stratny w tej walce wydaje się być Sebastian Kowalczyk, który ostatni sezon spędził przecież nie w II lidze jak dopiero co wspomniani panowie z WKK Wrocław, a na zapleczu ekstraklasy w Polonii 2011 Warszawa, z którą niestety spadł ligę niżej po dramatycznej walce w play-out  (33 mecze, śr. 6.2 pkt, 2.9 ast). Dla porównania w II lidze Koelner średnio notował w tym sezonie  9.3 pkt i 2.4 ast w 25 meczach, a rok młodszy Grzeliński 6.3 pkt i 4.3 ast w 29 meczach. Trenerze Szambelanie - trudna decyzja przed panem , bo jest raczej pewne, ze trzech rozgrywających na ławce nie będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz