Szukaj na tym blogu

niedziela, 25 stycznia 2015

Rzucaj celnie, broń szczelnie

(14-3) Górnik Wałbrzych - (6-11) Polonia 1912 Leszno 58:69


zdj. walbrzych24.com


- Może ty?
- Nie
- No dobra. A może tamten?
- On też nie.
- Ok. A może ona?
- Ona tym bardziej nie.

Trudno było w sobotnie popołudnie znaleźć na trybunach kogoś, kto przejmował się starciem z Polonią Leszno. Przedostatnią w tabeli Polonią Leszno. Wszyscy myślami byli już przy środowym starciu na szczycie z Nysą Kłodzko. Według trybun, wygrana miała przyjść łatwo, lekko, bezboleśnie, po spacerku. Cóż, w sporcie „spacerek” to rzadko spotykany rzeczownik. W opartej na bieganiu, zagrywkach i schematach koszykówce tym bardziej.

Okazało się, że kłodzkim pojedynkiem przedwcześnie zaprzątali sobie głowę także biało-niebiescy koszykarze. „Górnicy” z Polonią zagrali najgorszy mecz od sam nie wiem kiedy, ale duża w tym zasługa „Polonistów”, którzy byli na wałbrzyszan po prostu gotowi.

„Rzucaj celnie, broń szczelnie” – brzmi banalnie, wręcz prostacko. Te najprostsze koszykarskie powiedzenie jest jednocześnie skuteczną receptą na zwycięstwo. Polonia trafiła aż 12 razy za trzy, podczas gdy biało-niebiescy niemiłosiernie pudłowali z dystansu i ginęli w gąszczu obrony strefowej rywala.  Polonia wiedziała o zagrożeniu ze strony Piotra Niedźwiedzkiego pod koszem i dlatego „wyrzuciła” naszych na obwód, gdzie trwał w nieskończoność festiwal wystrzeliwanych w stronę kosza ślepaków.  Do tego nasi byli wyjątkowo wyluzowani w defensywie, zostawali często na zasłonach, co kończyło się niezmiernie dużą ilością wolnego miejsca na dystansie. Pozostało leszczynianom tylko trafiać.

W grze „Górników” coś się wyraźnie zacięło już jakiś czas temu. Wałbrzyszanie niemal wpadli w serię trzech porażek z rzędu, bo przy dramatycznej wygranej w Suchym Lesie majstrowała boska ręka. W środę cholernie istotne starcie w Kłodzku z liderem. Ewentualna porażka może być kulą u górniczej nogi w II etapie, gdzie wyniki z czołowymi pięcioma zespołami z naszej grupy mają znaczenie.


Wielu „ekspertów” skazuje już wałbrzyszan na kłodzką klęskę. Niesłusznie, bo każdy mecz jest inny, a w sporcie jak to w sporcie – wszystko się może zdarzyć.

3 komentarze:

  1. Czemu na blogu brakuje nowych wpisów?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety to nie był dobry sezon "Górnika". Mam nadzieję, że uda im się wrócić do pełnej formy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że Górnik jeszcze się podniesie i wejdzie na wyżyny swoich umiejętności :) NAPRZÓD Wałbrzych!

    OdpowiedzUsuń