Mistrzostwa Świata U-19 na Łotwie można uważać już za otwarte. Polacy w pierwszych meczu nie dali szans Tunezji, wygrywając 85:57. To, co rzuciło mi się w oczy to przedmeczowe zdjęcia niektórych naszych reprezentantów. Ze zdjęć aż bije blask metamorfozy oraz pragnienie osiągnięcia najwyższego stopnia wyrazistości.
Jak przez lata zmieniali się wciąż przecież młodzi polscy koszykarze ?
W tym departamencie największe wrażenie robi metamorfoza filigranowego rozgrywającego Jana Grzelińskiego (rocznik '94) - wielokrotnego Mistrza Polski w rozgrywkach młodzieżowych z WKK Wrocław, w tym tegoroczny złoty medalista U-18, gdzie Janek grał ze starszymi o rok kolegami.
Janek kiedyś |
Janek dziś |
O ile Grzeliński znacznie zredukował swoja fryzurę, to Daniel Szymkiewicz - walczący cały sezon z kontuzjami kolejny gracz z rocznika 1994 - wzbogacił się o dodatkowe owłosienie.
Daniel kiedyś |
Daniel teraz |
Nie odnosicie wrażenia, że Daniel Szymkiewicz stał się młodszą wersją tego oto pana, hmm ??
Tak panie Meller - ma pan konkurencję.
Iście słowiańskiego zarostu doczekał się natomiast nasz podkoszowy - Przemysław Karnowski.
Przemek kiedyś |
Przemek dziś |
Czyż Karnowski nie wygląda teraz groźniej ? Respekt budzi zdecydowanie większy teraz, aniżeli w czasach ciasteczkowego potwora. Przemka i jego 212 cm w ciemnej uliczce spotkać bym nie chciał.
Pomiędzy jednym zdjęciem, a drugim minął rok. Widzicie już różnicę ?
Macie rację - chodzi oczywiście o tatuaż na lewym ramieniu. Grochowski z przytupem wszedł w dorosłość, gdzie prezentem na "osiemnastkę" okazało się to przedziwne malowidło.
Zmian jest więcej. Oto największa niespodzianka w meczowej dwunastce - Michał Pietrzak:
Michał kiedyś |
W poprzednim wpisie nazwałem Michała "blondynem". Szybko się okazało, że moje informacje są przeterminowane i kompletnie bezużyteczne w perspektywie dnia dzisiejszego:
Reszta zawodników ewoluowała wyłącznie na płaszczyźnie sportowej (Niedźwiedzki, Gielo, Ponitka). Biało-Czerwone metamorfozy oceniam pozytywnie. Zawodnicy są młodzi, mają prawa do eksperymentów, które zadziwiają kibiców. Dopóki korekty w wyglądzie nie będą kolidować z wahaniami formy - wszystko jest w porządku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz