"Spójrzmy powiadam ku Niebiosom, a ogarnie nas przyjemne zdumienie, gdy ujrzymy przez teleskop wszystkie niezliczone światy, zawieszone jedne nad drugimi i obracające się wokół swych osi spokojnie i cicho, a przecie z jak zdumiewającą powagą i dostojeństwem".
Nie jest to przemowa ciemnoskórego kaznodziei z jakiegoś małego kościółka w Alabamie. Te słowa, płynące z powieści "Hawksmoor" Petera Ackroyda, w pewien metaforyczny sposób kierują się do nas, biało-niebieskich kibiców. Jedyne co nam pozostaje w tej najczarniejszej od lat chwili dla lokalnej koszykówki to obserwacja wzorców organizacyjnych w polskim baskecie. Dla nas te wszystkie koszykarskie, niezliczone światy są w tej chwili odległe, tak jak odległe są niebiosa. W naszej górniczej organizacji od dawna z lupą szukać "powagi i dostojeństwa". Dużo prościej jest natknąć się na "cyrk" czy "kabaret".
W pierwszej części ogólnikowo pisałem o planach na nowy start koszykarskiego Górnika. Na szczegóły za wcześnie, ale myśl skierowaną w naszą stronę przez Marcina Sterengę pragnę teraz nieco rozwinąć.
O "powadze i dostojeństwie" była już mowa. Chodzi oczywiście o odbudowę wizerunku klubu, a to wiąże się z powrotem do loga "z młotami", mającego przyciągnąć kibiców piłkarskich. Praca nad wizerunkiem zarówno w obrębie naszego miasta jak i w skali krajowej jest absolutnie priorytetowa.
W nowym tworze, już bez długów i z przejrzystym bilansem finansowym, przede wszystkim należy zmienić podejście do sponsorów. Nie może być tak, że pieniądze od potencjalnego sponsora są wymagane. Inwestor musi mieć przedstawiony plan rozwoju klubu przez profesjonalnie przygotowanego przedstawiciela. Najwyższy czas na rozwój marketingu - terminu nieznanego do tej pory pod biało-niebieskim dachem.
O co chodzi ? Przede wszystkim o uatrakcyjnienie marki "Górnik Wałbrzych". Jest to wykonalne, a sposoby można mnożyć w dowolny sposób. Jak przyciągnąć społeczność do koszykarskich hal:
- Promocja marki w szkołach. Ubrani w biało-niebieskie barwy przedstawiciele klubu rozdają wejściówki w szkołach podstawowych czy gimnazjach wraz z drobnym upominkiem, kojarzącym się z koszykówką i Górnikiem. Uczeń bądź uczennica dostaje bilet i zabiera tatę, który za bilet (stosunkowo tani) już płaci.
- Tworzenie atmosfery w trakcie koszykarskich spotkań. Tu mowa o konkursach dla kibiców w przerwach, cheerleaderkach, czy jednakowych strojach dla kibiców. Przez kibiców rozumiany jest tutaj klub kibica razem z pozostałą częścią publiczności. Biała koszulka dla każdego, kto zasiądzie na trybunach to kapitalna wizja (co prawda dość kosztowna, ale tworząca niepowtarzalną atmosferę). Była też mowa o tworzeniu programów meczowych, czyli kontynuacji tego, co tworzyłem w tym sezonie i co zawsze jest odbierane w pozytywny sposób. W tym punkcie należy wspomnieć także o konieczności zmiany spikera na młodszego, bardziej energicznego oraz bardziej eleganckiego (zamiana obskurnego swetra na garnitur jest bardzo istotna).
- Powstanie sklepu kibica. Tego naprawdę brakuje. Stoisko z gadżetami klubowymi ma każdy szanujący się zespół. U nas po dzień dzisiejszy pamiątki klubowe można zakupić jedynie w undergroundzie, przez piłkarskie forum. Tak być nie może. Kojarzycie sklep kibica Śląska w pobliżu Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu ? Jest kapitalny. Oczywiście, u nas musimy rozpocząć to na mniejszą skalę, ale w równie dobrym punkcie. Moim zdaniem - chętnych na klubowe gadżety nie zabraknie.
- Stworzenie oficjalnej, bogatej strony internetowej klubu. To absolutna podstawa w budowie wizerunku, zwłaszcza w XXI wieku, gdy każda wolna chwila wiąże się z byciem online. Najświeższe informacje o drużynie muszą znaleźć się w sieci. W tej chwili oficjalnej strony nie ma bo brakuje nie tyle środków co inicjatywy ze strony działaczy. Koszt funkcjonowania takiej strony nie jest duży, a ludzi gotowych do współpracy przy jej aktualizowaniu nie powinno brakować. Sam byłbym takim projektem zainteresowany, będąc w stanie się zaanagażować tak jak angażuję się w chwili obecnej we współtworzenie obecnej strony (tu dodatkowo mile widziane kanały na Facebook i YouTube - facebookowy kanał funkcjonuje, a plany z ruszeniem na YouTube ostatnio niesłusznie upadły).
Duża w tym wszystkim rola nas - kibiców, którzy - jestem o tym przekonany - dysponują wielką energią, by wspierać swój ukochany klub. Sam Sterenga wielokrotnie wspominał o szacunku, jakim darzy kibiców oraz jak wielkie jest ich znaczenie w budowie zespołu i odpowiedniego klimatu wokół niego. Według Marcina, drzwi nowego Górnika byłyby dla fanów otwarte.Otwarte na pomysły, współpracę. Kibic rzadko jest w stanie zaoferować wkład finansowy. Dysponuje za to czymś równie wartościowym - swoim wolnym czasem oraz chęcią pomocy.
To tyle w części drugiej. Ciąg dlaszy nastąpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz