Szukaj na tym blogu

wtorek, 13 sierpnia 2013

ZK 2013: ciąg dalszy

Dominik

Kolejne Złote Kilofy. Najbardziej pamiętna akcja sezonu 2012/13, najlepszy występ indywidualny, największe wydarzenie.


Najbardziej pamiętna akcja? Trudna kategoria w ocenie. W ostatnich rozgrywkach miało miejsce zbyt wiele okołoboiskowych wydarzeń by spamiętać piękne zagrania koszykarzy z parkietu. Cóż, nie skłamałbym pisząc, że nie było ich zbyt wiele. Co innego, kategorie tj. najgorszy mecz, największe rozczarowanie czy najgorszy moment (o nich wkrótce).

Dziś, trzema ostatnimi wirtualnymi kilofami ze złota zamykam kategorię nagród. Z lupą przeszukałem archiwa swojej pamięci by wskazać laureatów.

Najbardziej pamiętna akcja sezonu: celny rzut z połowy Huberta Murzacza (Górnik - Maximus 65:90, III liga, 12.01. 2013)

Z połowy w sezonie trafił też Paweł Maryniak. Rzut Murzacza w pamięci zajął jednak bardziej eksponowane miejsce, bo wydarzył się w....

Tak, tak... 

W meczu z "aferą skarpetkową", najbardziej żenującym (pod zarówno sportowym i pozaboiskowym) widowiskiem w biało-niebieskiej koszykówce od lat.

Trudno dziś pamiętać o tym rzucie, gdy na myśl przychodzą wyzwiska w kierunku Wojciecha K. i jego nieszczęsnych, przepoconych białych getrów z logiem WKS Śląska Wrocław. Któż dziś pamięta, że w tamtym spotkaniu debiut w III lidze zaliczył wtedy niespełna 15-letni wychowanek Górnika, Bartek Szmidt? Któż pamięta, że Bartek w tamtym meczu zdobył nawet 2 pkt?

Niecałe cztery lata wcześniej, w ekstraklasie, inny wychowanek Górnika, mając także 15 lat, zadebiutował w pierwszym zespole i zdobył do tego punkty. Mowa o... Hubercie Murzaczu, który wygrał w tej kategorii. Taką oto klamrą spinam ten Złoty Kilof.

Najlepszy występ indywidualny: Sławomir Buczyniak (40 pkt, 7x3, WSTK II Wschowa - Górnik 64:93, 28.11. 2012) 

Pisałem o tym wcześniej. Sławek na tle rywala wyglądał jak stado wygłodniałych wilków na tle kilku bezbronnych owieczek. Najbardziej wyraźny naoczny przypadek ilustrujący różnicę między graczami z I ligi a tymi z III. 

Największe wydarzenie: Przedsezonowa prezentacja zespołów Górnika

Ha! Ależ byliśmy wtedy nakręceni! Nowy sponsor tytularny, silna kadra, uśmiechy na twarzach, super frekwencja na trybunach, występy artystyczne. W październiku 2012, jeszcze PRZED rozpoczęciem sezonu, kibice, działacze i koszykarze świętowali awans do II ligi. Dziś, wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale wtedy, w przededniu pierwszego meczu sezonu 2012/13, czuliśmy się królami przaśnej III ligi. Co działo się później, nie trzeba przypominać. 

Wyróżnienie w tej kategorii należy sie majowym półfinałom mistrzostw Polski U-16. Naszym działaczom udało się po raz kolejny zorganizować ogólnokrajową imprezę. Cieszę się, że miałem okazję być jej częścią jako sędzia stolikowy. Przyjezdni chwalili organizatorów, bardzo pozytywnie wypowiadając się między innymi o vipowskim bufecie na drugim piętrze hali OSiR.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz