Szukaj na tym blogu

czwartek, 26 grudnia 2013

Polska koszykówka młodzieżowa 2013 - ściąga


Już wkrótce, a dokładnie 27 grudnia, w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Wałbrzychu zagra reprezentacja Polski U-16 (rocznik 98). W naszym mieście będzie więc okazja spojrzeć w przyszłość polskiej koszykówki. Ale zanim skupimy się na analizie aktualnego zespołu Polski U-16, należy dokonać zarysu polskiej koszykówki młodzieżowej w tym roku.

Rok 2013 jest/był dla biało-czerwonej młodzieży niezwykle udany. Wszystkie trzy zespoły młodzieżowe, U-16, U-18 i U-20, wykonały swoje przedturniejowe założenia. Ale po kolei:

MISTRZOSTWA EUROPY U-16, UKRAINA:

Która dywizja? A - zasługa rocznika 1996, który w ME U-16 dywizji A 2012 zajął 6. miejsce
Rocznik: 1997
Cel przed turniejem: utrzymanie w dywizji A

Miejsce Polaków: 12 (na 16 ekip)
Trener: Jerzy Szambelan
Liderzy: Marcel Ponitka (obecnie Zastal Zielona Góra – juniorzy, Muszkieterowie Nowa Sól – II liga), Wiktor Sewioł (WKK Wrocław).

Polacy na turniej do Kijowa jechali z obawami. Seria kontuzji wykluczyła ze składu kilka ogniw. Cel był jasny – utrzymać miejsce w elicie europejskiej koszykówki młodzieżowej U-16. Trenerem kadry został Jerzy Szambelan, który z rocznikiem 1993 zdobył wicemistrzostwo świata.

Mecze Polaków na Ukrainie oglądałem dzięki ogólnodostępnym strumieniom internetowym na ukraińskim portalu sportowym. Polacy zaczęli bardzo źle, bo od trzech niepowodzeń. O ile kilkunastopunktowych porażek z Serbią i Francją można było się spodziewać, o tyle wynik 43-54 w meczu z Czarnogórą przyjęto z kwaśną miną. Polacy zajęli ostatnie miejsce w czteroosobowej grupie i zostali skazani na grę z pozostałymi trzema najgorszymi ekipami z pozostałych trzech grup, czyli ze Szwecją, Łotwą i Belgią.

Wszystkie te trzy mecze Polacy wygrali wysoko, co dało im 1. miejsce w tej straceńczej grupie. Nowy, skomplikowany system rozgrywek mówi jednak, że to wcale nie zapewnia utrzymania. Polsce przyszło grać o miejsca 9-13 z czego ten, kto zajmie 13. lokatę ma pecha, bo spada do dywizji B. Rywalami zespołu Szambelana były najgorsze drużyny z drugiej rundy rozgrywek. I w taki oto magiczny sposób Polacy trafili ponownie na nieszczęsną Czarnogórę, z którą tak słabo zagrali na otwarcie mistrzostw i z którą teraz mieli zagrać mecz o wszystko. Wygrana 82-74 pokazała waleczną duszę biało-czerwonych i na dobre ukazała talent Wiktora Sewioła. Pochodzący z Jaworzna skrzydłowy zdobył w meczu o wszystko 21 pkt i 11 zb (świetne 8/13 z gry). Sewioł był najjaśniejszą postacią w kadrze w przeciągu całej imprezy. Najciekawsze jest jednak to, że na mistrzostwa pojechał w ostatniej chwili, dokooptowany do składu w miejsce kontuzjowanego Szymona Kiwilszy. Sewioł został najlepszym graczem całych mistrzostw pod względem skuteczności za 2, był też drugi w całym czempionacie pod względem skuteczności z gry. Nieźle jak na kogoś, kto turniej miał śledzić jedynie w internecie.

Obok Sewioła nieźle prezentował się Marcel Ponitka, młodszy brat Mateusza. Mi w pamięć zapadła jednak pojedyncza, głupkowata akcja tego gracza podczas opisywanych mistrzostw. Po świetnym przechwycie Ponitka pobiegł samotnie w stronę atakowanego kosza. Dwóch pewnych punktów jednak nie było, bo zamiast prostego rzutu po dwutakcie Marcel połasił się na wsad, który komicznie mu nie wyszedł (piłka nie wylądowała w koszu). Reakcja trenera Szambelana? Ogłuszające „Nieee!!!!!!” i szybka zmiana. 

Po zwycięstwie z Czarnogórą nasi byli już pewni utrzymania w dywizji A. Pozostała gra o miejsca 10 i 11. Rozluźnieni nieco po meczu z nożem na gardle przeciwko zespołowi z Bałkan, Polacy przegrali kolejno z Litwą (79-84) i Rosją (65-80), zajmując 12. lokatę. Mistrzostwo Europy U-16 zdobyli Hiszpanie, srebro dla Serbii, brąz dla Grecji. Do dywizji B spadła Szwecja, Czarnogóra i Belgia.

MISTRZOSTWA EUROPY U-18, MACEDONIA

Która dywizja? B – bo rocznik 1994 spadł z dywizji A po ME U-18 2012 (ostatnie, 16. miejsce)
Rocznik: 1995
Cel przed turniejem: awans do dywizji A

Miejsce Polaków: 2 (awans do dywizji A)
Trener: Arkadiusz Miłoszewski
Liderzy: Damian Jeszke (Rosa Radom), Mikołaj Witliński (Anwil)

Rocznik 1995 w polskiej koszykówce, podobnie jak 1994, który spuścił nas do dywizji B, nie obfituje w wiele talentów. W 2011 roku rocznik 1995 obronił rzutem na taśmę miejsce w dywizji A dla bardzo uzdolnionego w polskim baskecie pokolenia ‘96. Słabość talentów w ’95 spowodowała, że do Macedonii na mistrzostwa dywizji B w tym roku pojechała połowa kadrowiczów z rocznika ’96 a nie całość z ’95. 

Polacy pokonali różnicą kilkunastu punktów Finlandię, Danię, Holandię, Estonię i Belgię, rozgromili Węgrów i dość niewysoko pokonali Macedonię. W wielkim finale przyszła pierwsza porażka. Polska uległa Czarnogórze 63-64, będąc już pewną promocji do dywizji A, torując tym samym drogę rocznikowi ‘96 na ME U-18 2014 dywizji A, w których polski zespół powinien namieszać.  

Pomimo sporych posiłków z ’96, liderami kadry Polski w Macedonii były dwie polskie wieże urodzone rok wcześniej: bardzo utalentowani Damian Jeszke i Mikołaj Witliński, stawiający od tego sezonu pierwsze kroki w ekstraklasie. 

MISTRZOSTWA EUROPY U-20, RUMUNIA

Kuba Koelner wznosi puchar za Mistrzostwo Europy dywizji B.


Która dywizja? B -  bo rocznik 1992 zajął 5. miejsce w dywizji B w ME U-20 2012
Rocznik: 1993
Cel przed turniejem: awans do dywizji A albo śmierć

Miejsce Polaków: 1 (awans do dwyzji A)
Trener: Mariusz Niedbalski
Liderzy: Przemysław Karnowski (Gonzaga University), Mateusz Ponitka (Telenet Oostende)

System FIBY, według którego kolejne roczniki przejmują spadek po starszych kolegach, jest bolesny. W imię tego systemu nasz uzdolniony rocznik 1993 (4. miejsce w ME U-16 2009, wicemistrzostwo świata U-17 2010, 6. miejsce w ME U-18 2011) musiał się tułać po turniejach dywizji B. Niespodziewanie, tułaczka potrwała o rok dłużej niż się spodziewano.

O ME U-20 dywizji B z 2012 roku wszyscy pragną jak najszybciej zapomnieć. Mało utalentowany rocznik ’92, wsparty polskimi wicemistrzami świata z rocznika ’93, miał spokojnie awansować do elity.  Nic z tych rzeczy. Po komplecie zwycięstw w pierwszej rundzie, w drugiej biało-czerwonych zatrzymują Bułgarzy (70-78) i zespół Izraela (73-76). Z awansu wyszły nici.

Do Rumunii w tym roku kadra jechała już w komplecie w roczniku ’93. Ekipa Niedbalskiego w drodze do finału bardzo pewnie wygrała 6 z 7 meczów. Wstydliwa porażka 74-83 zdarzyła się z Wlk. Brytanią. W finale nadarzyła się okazja do rewanżu na Wyspiarzach. Tum razem biało-czerwoni wygrywają 83-71 i podnoszą puchar Mistrzostwa Europy dywizji B.  

1 komentarz:

  1. Marcel Ponitka zagrał na tych zawodach bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć że beznadziejnie.Mało brakowało a egoizm boiskowy tego gracza pogrążyłby zupełnie zespół.Brak zgrania Sewioła z ekipa to wynik "nielubienia"go przez tr Szambelana, na szczęście ten uratował mu d....
    Dodatkowo widze jeszcze jedna zalete posiadania tak skutecznego gracza jak Wiktor na tych zawodach, te rzuty które on trafiał przy jego planowanej nieobecności "wziąłby na siebie" ceglarz Marcel i pewno spokojnie przestrzeliłby a wtedy div B pewna.

    OdpowiedzUsuń