Szukaj na tym blogu

sobota, 23 lipca 2011

Strefa presji

Wrocław, 22.07. 2011

Polska - Grecja 68:61

Drugi mecz Polaków na Mistrzostwach Europy U-18 i już pierwsza zadyszka. Nasi po męczarniach pokonują Grecją. Odnoszę wrażenie, że biało-czerwoni nie radzą sobie w starciu z wszechobecną, złowrogą presją, która czai się w każdym zakamarku ich umysłów. Ogromne oczekiwania trochę przygniatają ten zespół. W pojedynku z mało wymagającą w kontekście całego turnieju Grecją, psychika koszykarzy znad Wisły od presji okazała się silniejsza. Co będzie jednak, gdy naprzeciw orląt Szambelana staną również jeszcze niepokonani Chorwaci ? Oparty o akcję 'I believe' wielki szum wokół imprezy działa na Polaków destrukcyjnie. Im trudniejszy rywal tym to wszystko gorzej wygląda. Nasi walczą nie tyle z rywalami, co z własnymi słabościami w mentalności.

Polska zbyt długo grała obroną strefową. Rywale wiedzieli jak ją rozbić. Rzuty z dystansu duetu Bochoridis (11 pkt) -Larentzakis (17 pkt) kaleczyły nasz zespół niemiłosiernie. Pasywna gra w ataku, gdzie podania uparcie kierowane były do nawet potrajanego Przemka Karnowskiego, często kończyły się stratą bądź brakiem jakiejkolwiek korzyści dla zespołu. Po trzech kwartach to Grecy sensacyjnie prowadzili jednym oczkiem. Zmiana obrony na 1 na 1 oraz podkoszowe punkty Piotra Niedźwiedzkiego i Karnowskiego plus trójka Tomka Gielo i świetna dobitka Mateusza Ponitki pozwoliły Polakom odskoczyć. Uciekamy spod topora Grecji, uciekamy przed śledzącą nas presją. Jeżeli marzymy o wygraniu z Chorwacją, trzeba zagrać dużo lepiej.



J. Grzeliński - trochę zbyt późno dostał szansę gry za pasywnego Grochowskiego. Dobra asysta pod kosz, jak zwykle napędzał akcje ofensywne.
M Michalak - jego 11 pkt do przerwy trzymało nas przy życiu. Gdyby nie kolejne trafione rzuty trzypunktowe w wykonaniu gracza Polonii to Grecy prowadziliby po 20 minutach meczu. Po przerwie na siłę penetrował do linii końcowej bez pożytku dla zespołu. Raz trafił w kant tablicy, raz zaliczył "cegłę", gdy piłka po jego rzucie nie dotknęła obręczy
G.Grochowski - pasywny w ataku, zbyt często spowalniał grę. Chwała mu za 5 asyst.
F. Matczak - dwukrotnie z dobrych pozycji mierzył zza łuku. Bez powodzenia. Raz beznadziejnie podał w poprzek boiska, co skończyło się stratą. 
M. Ponitka - zaczął świetnie kapitalnym wejściem pod kosz w tłoku i zdobyciem punktów. Mistrz akcji 2 plus 1, imponuje motoryką, wyskokiem, ciągiem na kosz. Z Grecją niestety nieskuteczny z dystansu i półdystansu. 0/6 za 3, 6/19 z gry to trochę poniżej oczekiwań i nadziei w nim pokładanych. Pożerany przez presję ?
T. Gielo - perfekcyjny z gry (3/3). Autor ważnej trójki na przełamanie. 7 zbiórek. Dobry występ.
P. Niedźwiedzki - powalczył pod koszem. Pożyteczny, ma charakter do walki. Musi pracować nad grą tyłem do kosza
P. Karnowski - nasz środkowy na siłę starał się grać na swoją preferowaną lewą stronę. Momentami potrajany. Po słabej pierwszej połowie odgryzł się trochę w drugiej. Mistrz bloków.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz