Szukaj na tym blogu

piątek, 8 lipca 2011

Opowieść o Gliniarzu

Jakiś czas temu do drugoligowego UMKS Kielce trafił nasz solidny podkoszowy Marcin Wróbel. Teraz Marcin "Gliniarz" Kowalski przenosi się do drugoligowego Śląska Wrocław. Górnicza ekipa powoli się rozpływa wprost proporcjonalnie do topniejących szans na to, że KSG w II lidze jednak zagra (podobno jest na to 5 % nadziei).

 
Z Biało-Niebieskiej krainy się wywodzi
Z ziem ludzi walecznych pochodzi
Tu rzemieślniczy dryg Gliniarz wyjawił
Zdobyciem srebra mieścinie swej się wsławił
Biało-Niebieskich barw bronił zaciekle
Nieprzyjaciela irytował wściekle
Gdy załoga jego do bram nieba zastukała
On był w gronie tym co gloria, chwała !
Piękne chwile rozstaniem smutnym zabarwione
W krainie już bez Gliniarza miny rozbawione


Przyszedł czas na nieodległą banicję
Z osadą nad Nysą wchodzenia w koalicję
Tamże rzemieślnikowi zaufano 
Gliniarzowi rolę wiodącą nadano
Po latach rodzinne strony powrotem kusiły
W czasach gdy pustkami sakwy świeciły
Gliniarz umiłował sobie kolor królewski
Bo wnet stał się na powrót biało-niebieski
Przybył na okręt tonący, w okresie recesji
Nie było ratunku - czas zanurzyć się w głębinach opresji


Biało-Niebieski sztandar samotnie wciąż płonie
Tymczasem Gliniarza okazja ujrzeć w nowej odsłonie
Serce rzemieślnicze zaczęło kołatać
Z wrogimi Kosynierami przyszło mu się zbratać 
Ocena jego wyboru niejasna
Potępiać czy gratulować gdy górnicza sakwa ciasna ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz