Szukaj na tym blogu

czwartek, 19 maja 2011

Home sweet home, czyli półfinały MP młodzików w Wałbrzychu !

Udało się ! Biało-Niebiescy zagrają półfinały MP w swoim mieście ! Kibice pławią się w euforii i rozpoczynają mobilizację. Rywalami młodych górników od 27 do 29 maja będą Basket Team Opalenica, Basket Kwidzyn i Regis Wieliczka.

Wałbrzych dostał szansę. Ci z centrali obdarzyli nas solidną dawką zaufania, którego nie możemy nadwyrężyć. Nieco wyżej celowo napisałem, że nasi zagrają "w swoim mieście", a nie u siebie. Dlaczego ? Ano dlatego, że półfinały odbędą się w hali przy ul.Wysockiego (OSiR), a nie w domowej dla naszych młodzików hali przy pl.Teatralnej. Takowy dobór miejsca rozgrywania spotkań jest zapewne związany z potrzebą zachowania pewnych standardów. Oznacza to tyle, że biało-niebiescy w pewnym sensie będą grali na wyjeździe. By nasi chłopcy czuli się jak u siebie potrzebny jest doping i pełna hala kibiców. No właśnie... ilu ludzi możemy się spodziewać w ostatni majowy weekend w naszym "wałbrzyskim kotle" ?

W tym momencie trudno odpowiedzieć na wyżej postawione pytanie. Niestety, kłód pod nogami nie brakuje. W dniach 28-29 maja w godz. 10-13 na boisku Alkatraz w centrum miasta odbędzie się ogólnopolski turniej streetballowy Alkatraz 2K11. W samą sobotę natomiast przed telewizory wzywa ... finał piłkarskiej Ligi Mistrzów.

Pomimo trudności wierzę, że Klub Kibica, który i tak w ostatnich latach tworzy garstka fanatyków, stawi się w komplecie. Jest nas 20, może 25. W porywach. Łączy nas miłość nie tylko do barw, ale i koszykówki. Zdążyliśmy się za sobą stęsknić. Ostatni raz widzieliśmy się w komplecie jeszcze na meczu I ligi, pod koniec marca. Najbardziej fanatyczni z fanatycznych kibicowali jeszcze młodzikom 20 marca w epickim meczu z WKK Wrocław.

Nie chcę kompletnie zanurzać się w odmętach huraoptymizmu, który towarzyszy mi od momentu przeczytania informacji o organizacji tego półfinału. Zdaję sobie sprawę, że "wałbrzyski kocioł" kotłem pozostaje już tylko z nazwy. Wiem też, że młodzicy nie przyciągają tych średnio fanatycznych kibiców do hali. Ale wiecie co ? Jesteśmy świadkami czegoś wyjątkowego, bo organizacja półfinału jest wyróżnieniem. Jest nagrodą dla biało-niebieskich chłopaków za ich codzienną pracę wykonywaną na treningach. Jak mnie pamięć nie myli, ostatnia tego typu impreza w Wałbrzychu miała miejsce w 2000 roku, gdy nasze miasto gościło finalistów mistrzostw Polski juniorów starszych. Górnik (Michał i Maciej Sterenga, Marcin Salamonik, Rafał Glapiński, Marcin Kowalski, Błażej Nowicki) zdobył wtedy srebrne medale, w finale nie dając rady Treflowi Sopot (Filip Dylewicz, Paweł Machynia, Paweł Kowalczuk). Dla mnie tamta impreza jest bardzo wyjątkowa, bo łączy się z moim kibicowskim raczkowaniem, z początkiem miłości do koszykówki.

Być może ten półfinał też rozbudzi uczucie do koszykówki u jakiegoś 10-11 latka. Dużo w tej materii zależy od organizacji.

To tyle na gorąco.

Jak to wszystko wyjdzie pokaże czas. Szczegóły później. Stay tuned.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz